2 listopada br. "nałogowy” komentator Neon24 "Anthony" opublikował wpis "Koniec pandemii". A tymczasem w listopadzie w Polsce zmarło ponad 60 tys. osób, niemal dwa razy więcej niż rok wcześniej i zapewne najwięcej od zakończenia II wojny światowej.

W ubiegłym miesiącu w Polsce zmarło ponad 60 tys. osób, niemal dwa razy więcej niż rok wcześniej i zapewne najwięcej od zakończenia II wojny światowej - wynika z danych z Rejestru Stanu Cywilnego, do których dotarł Konkret24. Na szczęście od drugiego tygodnia listopada liczba zgonów spada.

W 45. tygodniu 2020 r., czyli od 2 do 8 listopada, w Polsce zmarło aż 16 215 osób, ponad dwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W kolejnych tygodniach liczba zgonów zaczęła spadać i wynosiła: 15 590, 14 691 i 13 502 - wynika z danych z Rejestru Stanu Cywilnego. Oznacza to, że w dniach 2-29 listopada w Polsce zmarło 59 998 osób, czyli w całym miesiącu liczba ta przekroczyła 60 tys. Jak wskazuje GUS, w listopadzie 2019 r. zmarło 31,6 tys. ludzi.

Wziąwszy pod uwagę, że w drugiej połowie XX wieku (poza 1991 r.) w Polsce umierało rocznie poniżej 400 tys., a do połowy lat 70. nawet 300 tys. ludzi, listopad 2020 r. był zapewne najtragiczniejszym miesiącem po zakończeniu II wojny światowej. Gwałtowny wzrost liczby zgonów ma miejsce od października, gdy zmarło ponad 47,5 tys. osób, o przeszło 13 tys. więcej niż w którymkolwiek październiku w poprzednich 5 latach.

Dane o liczbie zgonów są przykrym dowodem obrazującym rzeczywiste żniwo pandemii koronawirusa. Według oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia z powodu Covid-19 zmarło w ubiegłym miesiącu 11,5 tys. osób. W wypowiedzi dla "Faktów" TVN dr Paweł Grzesiowski wskazał przed miesiącem dwie przyczyny wzrostu całkowitej liczby zgonów wyraźnie przekraczającej statystyki resortu: "Część z tych pacjentów to chorzy na Covid, ale nierozpoznani, i część pacjentów, którzy zmarli z powodu tego, że pandemia utrudniła im dostęp do lekarzy i do szpitali".

Na szczęście od drugiego tygodnia listopada do końca miesiąca liczba zgonów w Polsce zaczęła maleć. Wówczas zaczął się również spadek liczby zidentyfikowanych zakażeń Covid-19, a tydzień później także liczby hospitalizacji.

Według https://www.bankier.pl/wiadomosc/Drastyczny-wzrost-liczby-zgonow-w-Polsce-Najtragiczniejszy-miesiac-od-II-wojny-swiatowej-8016356.html

 

Powyższe dane przytaczam, by "neoniarze" zaczeli uwazać na PROFESJONALNYCH DEZINFORMATORÓW na tej stronie, którzy jak rzeczony "Anthony" (jakie ma on doświadczenie, nie tylko naukowe ale i życiowe?) głoszą np. RADOSNĄ NOWINĘ https://anthony.neon24.org/post/159185,najwieksze-oszustwo-w-historii-medycyny-szczepienia

Jako profesjonalny filozof pozwolę sobie zauważyć, że wg. Sokratesa LUDZIE SĄ DOBRZY Z NATURY (a zatem ich "grzech pierworodny" nie istnieje) LUDZIE STAJĄ SIĘ ZŁYMI, GDY ZACHOWUJA SIĘ JAK CHĘTNI  IGNORANCI (ang. willful ignorants - to jest przestępstwo w prawie amerykańskim) - MG