Chodzi o „nieśmiertelnego” Lenina i jego PROROCTWA, sprzed lat prawie dokładnie stu, odnośnie przyszłych losów Wielkiej Październikowej Rewolucji (bolszewickiej) i losów świata w ogólności


Przedwczoraj, na „rossija 1” (jedyny kanał rosyjskiej TV, do którego zdarza mi się dotrzeć) ogdałem prawie codzienny show „60 minut z Sołowiewem”. Akurat wtedy zaproszono do w nim udziału młodą dziewczynę, ponoć członka rosyjskiej Dumy. A jak prowadzący ten show Sołowiew udzieli jej głosu, to zaczęła ona mówić, że młodzi ludzie w Rosji zaczynają czytać dzieła Lenina oraz Marksa, by zrozumieć – w świetle prac tych filozofów – zachowanie się współczesnej Rossii (Rossii pod trójkolorowym sztandarem ROA - Rosyjskiej Oswoboditelnej Armii,gen. Własowa, oraz dwugłowym carskim orłem, mnie osobiście się dość źle kojarzącym).

Ten jej wywód został szybko przerwany przez Sołowiowa, na scenie powstała wrzawa, w której wybił się głos jednego z uczestników, że obecnie, wchodząc w wojnę z U-krainą, (trójkolorowa, z dwugłowym orłem) Rosja zapewnia sobie swą Wieczną Egzystencję (sic!).

Co w takiej sytuacji ja zacząłem myśleć o prowadzącym ten prawie codzienny show Sołowiowie, na scenie głoszącym iż jest on Żydem? Otóż ewidentnie jest on ANTYKOMUNISTĄ, dumnym z majątku jaki zdążył zgromadzić od niedawnych czasów jelcynowskich, szczególnie w postaci kilku willi nad morzem Śródziemnym we Włoszech.

A jeśli chodzi o tego, przeklinanego przez Nowych Rosjan Lenina (także przez Putina, który wciąż przypomina, że to Lenin osobiście dołączył Donbas i Odessę do U-krainy w 1921 roku), to jego dzieł nie czytałem. Ale zapamiętałem, z wypowiedzi rozmaitych internautów, że tenże Lenin, w trakcie silnie sponsorowanej przez państwa Zachodu wojny domowej w Rosji lat 1918-1920, miał stwierdzić coś takiego:

ALBO REWOLUCJA ZWYCŻY WSZY, ALBO WSZY ZWYCIĘŻĄ NAD REWOLUCJĄ!

Przypominam. Lenin przez prawie dwa lata mieszkał na emigracji w Poroninie k. Zakopanego, ponoć biegle mówił po polsku, był ożeniony z Nadieżdą Krupską polskiego pochodzenia, z którą by się ożenić, zmienił wyznanie z prawosławnego na katolicyzm – czego mu „prawdziwe ruskie” do dziś zapewne nie wybaczają. I prawdopodobnie to on przywiózł z Zakopanego do bolszewickiej Rosji, popularny w tym czasie w mym rodzinnym podtatrzańskim miasteczku symbol SWASTYKI:

Ale wróćmy do „nieśmiertelnego” Lenina i jego PROROCTWA, sprzed lat prawie dokładnie stu, odnośnie przyszłych losów Wielkiej Październikowej Rewolucji (bolszewickiej). Jej praktyczne rezultaty (w formie upaństwowienia głównych działów gospodarki, a zatem i szkolnictwa i zdrowia i wypoczynku klas pracujacych) przetrwały, w Europie Środkowej i Wschodniej od lat 73 (Polska 1 stycznia 1990!) do 83 (resztówka Jugosławii, koniec roku 2000!). No i oczywiście „zdechłą w niesławie” Komunę zastąpiły przewidywane przez Lenina WSZAWE DEMOKRACJE, ściśle się wzorujące na „nowonanarodowym” ustroju STETRYCZAŁYCH Stanów Zjednoczonych AP.

I według mnie osobiście na tę „operację demlitaryzacyjną”, rozpoczętą przez Antykomunistyczną Ross na stworzonej przez Lenina U-krainie, należy patrzeć jak na WSZAWĄ WOJNĘ toczoną w ramach WSZAWYCH auspicji Stanów Zjednoczonych AP oraz ich, równie WSZAWYCH, (nowo)narodowych przydupasów.


Ot i uparcie postępujace, od z górą 30 lat, ZEWSZWIENIE SIE CYWILIZACJI, przez entuzjastów WOLNOŚCI uznawanej za JEDYNĄ MOŻLIWĄ do praktykowania na PLANECIE.

 



Dodatek dydaktyczny

Otóż z dwa tygodnie temu poskarżyłem się mym czytelnikom, takze na neonie24 i także emailowo właścicielowi tej strony Ryszardowi Oparze, że ktoś (myslalem wtedy że "miarka") blokuje wpisy dwóch kolejnych części mych "Hellenistów i hebraistów" wpisanych na neon z początkiem lipca br.

Wtedy odezwał się adminstrator Zawisza Niebieski, zauważając, że nic takiego się nie dzieje. Po mym powrocie ze Szwecji przed tygodniem, starłem się jeszcze DWA RAZY wstawić Część Drugą tego Tryptyku na neon (po raz ostatni przed chwilą). Zrobiłem nawet zrzut ekranu momentu przygotowania tej części do zapisu:


No i znowu pokazała się informacja:



Co się dzieje, że na neonie24 NIE WOLNO opublikować krytyki ŁAJZOWATYCH - ale szeroko w świecie rozpowszechnianych - osiągnieć naukowych poniższej "czwórcy" uczonych amerykansko-francusko-polskich?